Do Pack4you jako firmy blisko współpracującej z kurierami często docierają ciekawe historie właśnie od nich płynące. Mianowicie zawód kuriera tylko z pozoru może wydawać się nudny, jednak jak w każdej pracy wymagającej kontaktu z ludźmi spodziewać się można sytuacji zupełnie nietypowych, które czasem mogą powodować skok adrenaliny. Dostarczając przesyłki do Anglii, czy paczki do Niemiec przewoźnicy niejednokrotnie doświadczają co najmniej dziwnych sytuacji. Poniżej opis kilku "przesyłek niespodzianek", których zawartość niestety nie zawsze była zgodna z prawem.

Pajęcza przesyłka

Pewien Niemiec, przez pewien czas bez problemów nadawał w paczkach żywe tarantule z chronionego gatunku ptasznika czerwonokolanowego. Tarantule pochodziły z nielegalnej hodowli. Łączna ilość tych pajęczaków sięgnęła 600 sztuk. Policja przez 9 miesięcy prowadziła przeciw niemu śledztwo pod kryptonimem "operacja Spierman". Proszę wyobrazić sobie sytuację, w której tarantule wydostają się z paczek. W tym wypadku brak świadomości kurierów o zawartości niektórych przesyłek jest dla nich wybawieniem.

Narkotyki w paczce

Pewien Polak mieszkający we Fracji postanowił, że świetnym pomysłem byłoby wysłanie 1,5 kg haszyszu kurierem do Polski. Paczka jednak nie dotarła do Wrocławia, gdzie była zaadresowana. A naszego rodaka po powrocie do Polski przywitało CBŚ. Próby przemytu nielegalnych substancji kurierem to nienajlepszy pomysł, dlatego jako firma ściśle stosująca się do obowiązujących przepisów stanowczo tego odradzamy. W większości przypadków jesteśmy w stanie wykryć nielegalną zawartość zagranicznych przesyłek.

Pomysłowa kradzież

Ludzka pomysłowość nie zna granic, a mając to na względzie transport zagranicznych przesyłek to czasem niebezpieczne zadanie. Dwójka złodziei wpadła na niecodzienny pomysł, zamiast włamywać się do auta kurierskiego, bądź na takie napaść, postanowili przeniknąć do środka. Wykonali pudło w kształcie sześcianu, z siedziskiem, otworami wentylacyjnymi oraz schowanym wyjściem, w którym ukrył się jeden z nich. Następnie paczka z takim ładunkiem została nadana. Kiedy znalazła się w samochodzie kuriera, złodziej wyszedł, przeszukał inne paczki w poszukiwaniu wartościowych rzeczy, które schował do swojej kryjówki. Co ciekawe, kradzież nie wyszła by na jaw, gdyby rzezimieszek nie zapomniał swojego telefonu, który został w kurierskim samochodzie. To tylko kilka ciekawszych informacji, które do nas dotarły, a których z pewnością jest więcej.